Figielek :)
Nasza kruszynka ma 18cm i waży 0,5kg :) . Jej stópka ma 3,5cm :)
Jest maleńka,i myślę,że za duża nie będzie bo Ja jako noworodek też byłam malutka.Ważyłam nie cale 3kg.
Na zdjęciu wyżej Lenka nam machała a później wędrowała rączką do buźki,lekarz uchwycił moment kiedy robiła figielka.
Termin się nie zmienił będzie to koniec stycznia,początek lutego :)
Lenka chyba polubiła kiedy mówie do niej podczas kąpieli,wtedy kopie i najczęściej ma czkawkę :)
Wyniki mamy bardzo dobre,dostałam skierowanie na badania : HIV,HBV i test glukoza 75g
Boję się tego badania,gdy jestem głodna jest mi słabo i mdleję,a tam w przychodni będę siedzieć 2 h
Nie obyło się także bez zdenerowania... wcześniej wspominałam,że muszę zrobić badanie na toxoplazmozę i zrobiłam je koszt to 25zł,robilam to badanie pierwszy raz.Na wizycie u ginekologa dowiedziałam się,że na kartce na której powinny być wyniki badań są jedynie ich parametry...
Mam nadzieję,że uda mi się to odkręcić i Panie będą tak łaskawe i wydrukują jeszcze raz wynik.
Od początku ciąży przytyłam 5,5 kg wydaje mi się,że to za dużo choć lekarz nic nie mówił.
Chyba powinnam się troche ograniczyć ze słodyczami :( W aktualnym stanie jestem zdolna zjeść całą tabliczkę czekolady...
|
Super zdjęcie! Lenka rośnie i kiedyś bedzie miała świetną pamiątkę:) dzięki za nominacje, jutro będę odp na pytania:)
OdpowiedzUsuńNa test glukozowy weź sobie gumę do żucia bez cukruu - niby nic, ale trochę pomaga...
OdpowiedzUsuńSłodka ta mała łapka Lenki :)
Pozdrawiam
gabi-mum.blogspot.com
Lenka słodka :) Gratuluję.
OdpowiedzUsuńFajniutka Lenka :) Ja też przytyłam 5,5kg i według mądrych książek to jest ok jak na ponad połowę ciąży. Zazdroszczę czkawki :) Ja jeszcze nie tego nie odczułam :)
OdpowiedzUsuńabsolutnie nie martw sie badaniem glukozy - przyjęło się, że jest to takie trudne, a wcale tak nie jest - zobaczysz czas zleci ci szybciutko :)
OdpowiedzUsuńJa polecam mieć przy sobie cytrynę ( przekrojoną albo plasterek). Po wypiciu glukozy warto wcisnąć sobie kilka kropelek na język.
Śliczna rąsia na zdjeciu :)
Jak fajnie zobaczyć swoje maleństwo... ;) Badania z pewnością będą idealne! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńŚmieszne są te czkawki, prawda :)? Ale jednocześnie ciut denerwujące ;)
OdpowiedzUsuńGlukoza nie taka straszna! Weź ze sobą cytrynę, limonkę i albo w laboratorium pozwolą Ci wcisnąć sok do środka albo przy każdym łyku będziesz zagryzać owoc.
Można też w ciągu 2 godz.czekania pić wodę, ale niewiele osób o tym wie- ja sama dowiedziałam się dopiero po zrobieniu badania :) Weź książkę, gazetę, sudoku- 2 godzinki szybko zlecą :) Powodzenia.
Ja w aktualnym czasie dokańczam jeść słoik nutelli i też musze zakończyć sprawe ze słodyczami :D Już chyba z 9 kilo przytyłam.
OdpowiedzUsuńPiękną pamiątką będą te zdjęcia USG. :) A co do kopniaczków to będzie mi tego bardzo brakowało. :)
Ja jem słodycze przez małą bo lubię jak się rusza a słodkie strasznie ją pobudza:) Mam blokadę. Jak chcesz zaproszenie to napisz do mnie: omnie@onet.com.pl
OdpowiedzUsuńMam termin na 23 lutego:)
Przed ciążą słodycze mogłyby dla mnie w ogóle nie istnieć, natomiast w ciąży jadłam je kilogramami. Teraz wszystko wróciło do normy całe szczęście bo znowu kulka bym się zrobiła:P
OdpowiedzUsuńNo to życzę nudnej ciąży i błyskawicznego rozwiązania o czasie. :-)
OdpowiedzUsuńno to ja przylaczam sie do zyczen
UsuńSię nie ograniczaj z niczym, kochana! Wcinaj ile wlezie :D
OdpowiedzUsuńGlukoza na szczęście nie jest taka zła, ja miałam przygotowaną z cytryną i było całkiem smaczne:) A zdjęcia z usg to fajna pamiątka, sami nie możemy się doczekać kolejnych wizyt kiedy będziemy mogli znów podejrzeć naszą Dzidzię:)
OdpowiedzUsuń