piątek, 27 września 2013

Czas zacząć :)

Tak,wreszcie czas zacząć robić listę wyprawki dla Lenki,już mamy dość sporo rzeczy które kupila nam moja siostra ,dlatego jest ona niezbędna by nie kupować tych samych rzeczy no cóż nie pamiętam wszystkiego.
Dlatego planuję się dziś za to zabrać:) Na pewno ukaże się na moim blogu. Chcę zrobic listę podobna do tej Czerwonowłosa 

Maleńka wczoraj kopała jak by się szaleju najadła :) Nawet przyszłemu tatusiowi udało się poczuć ruchy małej. Oczywiście są to na razie delikatne kopniaczki ale jak najbardziej wyczuwalne.

Dziś rano upiekłam ukochanemu kopiec kreta marudzi od 2 tygodni,ze by zjadł.No i dziś dostanie ksiązke "Gdy stajesz się tatą" :) Kupiłam ją w zeszłą sobotę i schowałam przed W,a dziś akcja poszukiwawcza gdzie ja ją wsadziłam,po 2 godzinach kiedy już prawie płakałam znalazłam ją POD DYWANEM...moja inteligencja mnie czasem przeraża hehe.

Dokuczają mi nocą  skurcze  łydek i drętwienie dłoni.

Też tak macie? Prawdopodobnie to normalne.


Całysyyy

środa, 25 września 2013

Weekend bez ukochanego

Ostatni weekend spędziliśmy osobno,nie nie pokłóciliśmy się,Ja pojechałam do mamy,która mieszka 40km od nas a ukochany musiał iść do pracy.Po nad to oczywiście jestem za tym aby każdy miał czas dla siebie,ukochany miał się spotkać w sobote z kuzynem napić się piwka i pograc w FIFE na PS,tak więc Ja będąc u mamy umówiłam się na cappuccino z przyjaciółką (odkryłam,że oprócz herbaty mogę też pić cappuccino).Pojechałam do dużego centrum handlowego i kupiłam prezent dla W.

W niedziele przyszły tatuś przyjechał do nas na obiad,robiliśmy oponki razem z przyszłą babcią :)Wyszły przepysznie
.Miałam zostać u mamy do wtorku,tego dnia miałam wstawić się do urzędu pracy w celu podpisania listy.Oczywiście kiedy przyszła pora kiedy ukochany miał jechać do domu ja w RYK z oczu popłynęły łzy wielkości kamieni i wielka rozpacz,taka ze mnie beksa,no i pojechałam razem z nim.Oczywiście nie ważne,że następnego dnia i tak musiałam znów przyjechać do mamy,żeby we wtorek rano wstawić się w Urzędzie.

Niestety kiedy wstałam w poniedziałek rano czułam się paskudnie,głowa mi pękała,oczy piekły a z nich leciały łzy moj wierny pies ciagle przy mnie lizal moje policzki,nie miałam siły się ubrać. Leżałam i czekałam na narzeczonego.

Zadzwonił domofon zanim zwlokłam się z łóżka by odebrać,,już ktoś pukał do drzwi był to kurier z przesyłką,o żadnej przesyłce nie wiedziałam otwieram a tam PREZENT



Ta poduszka to prawdziwy luksus :) Plecy już nie bolą,wygoda na kanapie jest CUDOWNA.


Doczekałam się pierwszego kopniaczka naszej córeczki dziś o 09:07 a ostatnio miała czkawkę  :)




środa, 18 września 2013

Mamy coś nowego :)

Wczoraj wybraliśmy się na małe zakupy. Od dawna miałam na nie ochotę no ale jakoś się nie złożyło

A przecież nasza córeczka ma 20 tygodni to jest w końcu okazja do wyciągnięcia przyszłego tatusia na mini zakupy :)

Nareszcie zaczęli grzać!!! Narzeczony śmieje się,że mi dużo do szczęścia nie potrzeba.

Czy ja wiem... Mam wszystko do niesie mi szczęście noszę zdrową córeczkę pod sercem,mam kochanego i dobrego mężczyznę u boku ,mamy cudownego pieska no i ciepłe kaloryfery :) Czego chcieć więcej :D


Na pierwszym zdjęciu jak widać tyci skarpeteczki,czapeczka i rajstopki białe polowałam na nie już od kilku tygodni cena 7,99

Obok termometr,który pokazuje temperaturę ciała po 8 sekundach od przyłożenia go do skroni cena 55zł w Rossmanie.

Wcześniej używałam płynu miceralnego z YR  ale skonczył się na szczęście...
Postanowiłam wypróbować ten bardzo polecany z Biedronki.

Kocyk i pieluszki tetrowe sztuk 5 także zakupiliśmy w Rossmanie.
Cena kocyka to 18zł jest bardzo mięciutki,a pieluszek 12zł . To drogo czy tanio za pieluszki?

W którymś wcześniejszym poście wspominałam,że czytam różne gazety dla przyszlych mam,ukochany postanowił jakoś ułożyć tą moją kolekcje :)

Jak wam się podoba?

poniedziałek, 16 września 2013

Połowa za nami :)

                                    Czyli  dziś mija 20 tydzień ciąży :)

A zaczęło się tak :

Wiedzieliśmy,że chcemy mieć razem dzieci,nie wiedzieliśmy kiedy i jak życie się potoczy. Wynajmowaliśmy kawalerkę za 600zł,rodzice mojego narzeczonego mieli wykupione mieszkanie na własność jednak je wynajmali  rodzinie z czwórką dzieci,a sami mieszkali w domku jednorodzinnym.Tamtej rodzinie nie przedłużyli umowy,mieli czas na wyprowadzkę 3 miesiące,a my szczęśliwi daliśmy wypowiedzenie najmu :) 
Zaczęliśmy rozmawiać o powiększeniu rodziny,ja stosowałam antykoncepcje dopochwową NuvaRing,przerwałam ją i zabezpieczaliśmy się prezerwatywami chcieliśmy by wszystko było dobrze jeśli zdecydujemy,że nadszedł czas kiedy powinniśmy zacząć się starać.

Minęły 2 miesiące,jak co dzień przygotowałam śniadanie i czekałam na ukochanego ( jeszcze mieszkaliśmy w kawalerce).Usiadł,napił się kawy spojrzał mi głęboko w oczy i powiedział "Chce mieć z Tobą dziecko" aż mi się łezka w oku zakręciła,zaczęliśmy starania.

Był maj a dokładniej majówka,zaczęliśmy remontować nowe mieszkanie,które po tamtej rodzinie wyglądało koszmarnie:( nie wiedziałam w co ręce włożyć był taki syf...
  
Dni mijały a my szczęśliwi,że wreszcie na swoim:) Czułam,że bierze mnie grypa,byłam zmierzła,senna i wogóle nie swoja. Narzeczony rzucił "Ty chyba jesteś w ciąży" oczywiście jego słowa wydawały mi się śmieszne.

 Jednak czas mijał i dzień kiedy miała przyjść miesiączka też.
Ostatnią miałam 14 kwietnia a tu 21 maj i nic.

Staraliśmy się TYLKO miesiąc i UDAŁO SIĘ :)

                                                      Od początku do 20 tygodnia 

Zrobiłam test
Siusiu obudziłam się o 4 rano,od razu zawołałam ukochanego,zrobiłam test kazałam odczytać mu wynik,wynik był Negatywny... Jednak ukochany obstawał przy swoim twierdził,że na pewno jestem w ciąży.

Poszłam do ginekologa

Był 29 maj lekarz stwierdził 4 tydzień ciąży

Ukochany kupił mi zamiast kwiatka,loda w żabce ;D

Ani razu nie wymiotywałam,jedynie spałam po 18h czasem :)

Problemy :(

Byłam w 6 tygodniu ciąży kiedy zauważyłam plamienia,poszłam do ginekologa ten przepisał mi Duphaston powiedział,że jeśli plamienia będą silniejsze mam udać się do szpitala.
Była 18 przyszli teście schodzili klatką schodową w dół a narzeczony powoli układał się do snu,poszłam siusiu i zobaczyłam krew :( Ręce zaczęły mi drżeć,zadzwoniliśmy po rodziców ukochanego  pojechaliśmy do szpitala.

Najgorsze 3 dni w moim życiu

Przyszedł miły lekarz,zabrał mnie i W (czyli narzeczonego) do gabinetu,zrobił USG dopochwowe i stwierdził,że nie jest pewien czy bije serduszko dlatego zostanę na oddziale.
Zapisałam na kartce wszystkie rzeczy jakie potrzebuje,pielęgniarka pobrała mi krew,podała luteine i pokazała łóżko,na sali wszystkie kobiety w zaawansowanych ciążach,3 na podtrzymaniu a 2 po terminie na wywołaniu no i ja.

Kolejny dzień. Był u mnie ukochany,jakoś zleciało,plamienia były minimalne ale były, na obchodzie dowiedziałam się,że będzie badać mnie na zajutrz ordynator.

Była sobota,kilka kobiet czekało na korytarzu,Ja zostałam zawołana jako druga,lekarz mnie zbadał i powiedział najgorsze słowa jakie mogłam słyszeć "Jutro pójdzie Pani na USG jeśli serce nie będzie biło,bić już nie zacznie i pójdzie Pani na skrobanie"Pisząc to,aż mi na płacz zbiera,nie wiem jak wyszłam z gabinetu,byłam załamana,położyłam się w łóżku i zaczęłam płakać i modlić się o moją kruszynkę. Nie spodziewałam się,że tego dnia mój jeszcze chłopak uklęknie przed szpitalnym łóżkiem,wyciągnie pierścionek i poprosi mnie o rękę.

Nadszedł ten dzień,dzień w którym wszystko miało być powiedziane.

Poszłam pod gabinet w którym robiono USG,ku mojemu zdziwieniu USG robiła siostra zakonna.
Która pokazała mi ekran a tam zobaczyłam malusią kropeczkę jak główka od zapałki,która biła tak szybko,było to serduszko.
Zostałam wypisana,byliśmy prze szczęśliwi.

Pierwszy ciuszek
Zakupiony w 8 tygodniu,żółta koszulka z żyrafą :)

Ciuchy ciążowe
Zaczęłam kupować dość szybko,bo chyba w 10 tygodniu kupiłam spodnie ciążowe.

USG 4D
Wybraliśmy się na to USG 12 lipca,kosztowało nas 250zł a tak naprawdę maluszek tak się ruszał,że nic nie widzieliśmy,lekarz jednak powiedział,że jest wszystko dobrze i prawdopodobnie będzie dziewczynka.
Do 15 tygodnia musiałam brać tabletki na podtrzymanie ciąży.

Dodatkowe kilogramy
Waga +3kg do 18 tygodnia (teraz nie wiem)

Rozmar biustonosza przeraża 80D

Dolegliwości ciążowe
Jak wspominałam wcześniej senność do 17 tygodnia,non stop śpiąca.
Ból pleców i kości ogonowej 18  tydzień od tygodnia jest coraz mocniejszy.
Mdłości spowodowane zapachem kawy

Zachcianki
Wcześniej nie jadałam aż tyle owoców teraz mam straszą ochotę na owoce i słodycze
Dziwna zachcianka,jadłam frytki z budyniem :P

Zmiana ginekologa 

W 18 tygodniu zmieniliśmy ginekologa,poprzedni nie robił mi badań,raz napisał skierowanie na  pobranie mi krwi,cytologii nigdy nie miałam robionej,ogólnie nie za czysto w gabinecie,na wszystko przepisywał tabletki,wizyta trwała około 12-15min

Prywatny ginekolog wykonał dokładne badanie,zrobił cytologię,i zrobił bardzo dokładne USG,także pokazał nam obraz 4D a wizyta kosztowała 100 zł trwała 35 minut. Stwierdził w 100% dziewczynkę :)Kolejna wizyta 2 października zrobi dokładne badanie serduszka.

A więc tak to było w  naszym przypadku,teraz czeka nas wyprawka dla Lenki i dla mnie.Malowanie kącika Lenki w naszej sypialni a także tapetowanie w pokoiku małej.

sobota, 14 września 2013

A miało być tak pięknie ...

Ochh jakie te moje wczorajsze plany na dzisiejszy dzień były piękne,jednak rzeczywistość jest całkiem inna a więc co udało się zrealizować ze wczorajszych planów?

Na targu byliśmy,kupiliśmy pachnące warzywa i pyszne jabłka.
Do sklepu dziecięcego nie doszliśmy bo narzeczonego bolały nogi...
Z kolacji we dwoje też klapa,narzeczony poszedł spać,głowa go boli,bo sąsiad wiercił od rana.

A ja?

Siedzę kolejny wieczór sama pod kocem z pieskiem i kubkiem herbaty w dłoni, przeglądam,czytam blogi.

I tak co wieczór siedzę sama...

Myślałam,że dziś będzie inaczej,przecież staram się być wyrozumiała,narzeczony pracuje na nocną zmianę od ponad pół roku na kopalnii. Więc czekam z utęsknieniem na weekend aby zjeść razem kolacje,obejrzeć film i wtulona zasnąć do ukochanego,w tygodniu jest to nie możliwe,W wraca z pracy około 10,kładzie się spać o 18 i wstaje o 24 więc razem śpimy jakieś dwie godziny,...

No cóż za pół roku wszystko się zmieni,będzie ze mną moja maleńka córeczka,będę bynajmniej miała do kogo się odezwać :)

A dziś prezentujemy się tak:  
19 tydzień+5dni



piątek, 13 września 2013

Jakie plany na weekend ?

No właśnie jakie plany u was na weekend?

U nas raz pada raz świeci słońce ooo a teraz leje ...

Oczywiście nie przeszkadza mi taka pogoda no ale jutro z rana mogło by być lepiej
w planach mam pójście na targ i chcę kupić świeże warzywa mam straszną ochotę na sałatkę jarzynową.

Później chcę pójść do centrum handlowego i kupić kilka koszulek bo stety,niestety większość już za mała...

No i chcę kupić Lence białe rajstopki i skarpetki :)

A wieczorem kolacja we dwoje :)

No a dziś jak to ma każda ciężarna kobieta gdy wstaje rano z łóżka,biegusiem do toalety a tam?

Same zobaczcie 
Całuskii :*

czwartek, 12 września 2013

Co się ze mną dzieje? :|

Spędziliśmy dziś z moim narzeczonym fajnie dzień,byliśmy u mojej koleżanki,którą poznałam w szpitalu. Ma ślicznego dwumiesięcznego synka :)Kupiliśmy matryce do mojego laptopa i WRESZCIE jest w 100% sprawny.

Po powrocie do domu wszystko było dobrze,aż nagle bez powodu się zrobiłam się nerwowa.

Ostatnio nic mi się nie chcę,to też mnie denerwuje i to strasznie od dwóch dni czeka na mnie kosz prania do poskładania nawet przeniosłam go do salonu by na niego patrzeć i zmusić się do składania gdy oglądam seriale ale nic z tego nie wyszło nadal patrze na pranie i powtarzam sobie "Jutro na pewno poskładam '

Dookoła piszą,że II trymestr jest cudowny,ma się masę energii a Ja? Leżała bym w łóżku i nic bym najchętniej nie robiła. Kiedy narzeczony pyta co jest grane ,Ja przytulam się do niego i zaczynam płakać bo nie wiem co się dzieje?  To te Hormony?

Boję się,że  tak zostanie,że kiedy będzie mała z nami nadal będę tak zmierzła i leniwa a przecież już nie mogę się jej doczekać. Oczywiście ukochany pociesza,że to minie bo przecież mała także pobiera moją energie.
Ehh chciała bym się obudzić i być pełna energii ...


Na dodatek mała jeszcze mnie nie kopie :( To wkońcu 19 tydzień , 5 miesiąc i nic.

Kiedy wy poczułyście kopniaczki?

wtorek, 10 września 2013

Czy wy też tak macie?

Dziewczyny czy tyko jak tak mam

Boli mnie kość ogonowa ale tak na prawdę boli :|

Kiedy chcę się przewrócić na drugi bok w łóżku muszę podnieść się całym ciałem.

Po przebudzeniu góra 30 min i muszę coś zjeść bo mam wrażenie,że padnę z głodu.To taki głód jak bym nie jadła tydzień.

Stąd moje zmartwienie co do jutrzejszego dnia, mam badanie krwi  jak na pewno wiecie trzeba być na czczo na badanie muszę iść pieszo,mój ukochany wraca z pracy po 9 a laboratorium czynne do 9:30
planuję pójść tam po 8 ale boję się o to,że będzie mi źle bo będę głodna.Może woda da radę...

A jak jest u was? Macie podobnie czy tylko ja mam takie objawy?

Jutro czekają mnie badania moczu i  krwi : TSH,Morfologia i Toxoplazmoza IgM


A dzisiejsze popołudnie spędzałam tak :
Lubicie czytać gazety tego typu?

Kochane 29 września mojego narzeczonego dziadkowie robią imprezę z okazji Złotych Godów

Co powiecie na tą sukienkę ?


















piątek, 6 września 2013

O czym bede pisac

Na dniach opisze wam jaka zmianę zauważyłam po prywatnej wizycie :)

W brzuszku nosze na 100% dziewczynkę :) Będzie Lenka .

Jutro wybieramy sie po buszowaniu po sklepach no udało mi się namówić ukochanego na moje pierwsze łowy w second handach :) Jesli znajde coś ciekawego napewno się dowiecie :)

A oto farba która zmieni wasza starą szafe,komode,półkę w coś nowego i oryginalnego :) Ja kupiłam ja w castoramie za 22zł i najlepiej malować welurowym wałkiem :)

Całuskii 

poniedziałek, 2 września 2013

Kosmetyki te fajne i te mniej :)

Tak na wstępie pochwale wam się,że za rok bierzemy ślub :) Data,godzina i restauracja już wybrana.
Kolejna rzecz o,której chce wam powiedzieć to,to że zmieniam ginekologa,będziemy chodzić prywatnie rezygnuje z NFZ,szkoda nerwów i czasu,średnio moja wizyta trwała 12min... Na prywatną wizytę jedziemy w środę o 13:40 .
 W sobote robiliśmy renowacje komody :) Mieliśmy w domu dość sporą komodę,była brązowa przemalowaliśmy ją na biało,wygląda jak nowa. Na pewno jak skończymy dodam zdjęcia.
Jeśli chcecie mogę podać wam nazwę farby,wysycha 20min, jest matowa i nie śmierdzi.W sam raz do przemalowania łóżeczka,komody czy półek.

A dziś o kosmetykach,które uważam za przydatne i o tych z których nie jestem zadowolona.

         Jestem za :

Suchy szampon-fajna sprawa,przydatny kiedy wstałyśmy z łóżka mamy tłuste włosy a trzeba iść po mleko do sklepu :)

Pianka do włosów POOL SING-nie skleja włosów i nadaje im objętość.

Elektyczna szczoteczka Oral-B kosztowała około 90zł jest świetna,i bardzo dokładnie myje zęby.

                  UWIELBIAM

Żele pod prysznic YVES ROCHER są boskie a grejpfrutowy gdyby był jadalny jadła bym go :D

Żel pod prysznic peelingujący z PERFECTA
Skóra po nim jest jedwabiście gładka i jakby muśnięta oliwką.Kupiona w biedronce za 8zł












Clearskin Avon maseczka głęboko oczyszczająca     pory z glinkami mineralnymi.Po nałożeniu jest czarna a kiedy zaschnie zmienia kolor na jasno  szary.




Rexona-Nie przepadałam za kosmetykami z Rexony ale ta kulka dość długo pachnie,na prawdę miło mnie zaskoczyła .

Krem do stóp YVES ROCHER- ten jest mini nadaje stopą mega nawilżenie oraz chłodzi.

Płatki peelingujące dostępne w Rossmanie.

                                                                             MINI JEST SUPER
                                                                                                                                                                 
Mini dezynfekcja do WC,klawiatury itd
Mini dezodorant adidas
Mini szampon Nivea
Mini dezynfekcja do rąk
Krem na brodawki z babydream a kolejny to z babylove które poleciła na swoim kanale Aga ( James mum said ) od początku kiedy zaczęły rosnąć mi piersi popękały mi brodawki i strasznie swędziały krem pomógł :)




Mini woda toaletowa owoce leśne YR
Hydra Vegetal YR płyn miceralny

Zaopatrzyłam się w te mini rzeczy w Niemczech,ponieważ tam kosztują 0,25-1 euro a u nas są ciut droższe.
Kupując je myślałam głównie o tym,że już nie długo bo za kilka miesięcy wybieramy się na porodówkę wiec po co wozić ze sobą duży szampon czy paste do zębów.

                                                                  NIE POLECAM

 
Krem do twarzy BIO z modem z YVES ROCHER moja twarz wyglądała jak by ktoś wylał na mnie wrzątek,byłam tak czerwona pomogły okłady i krem Nivea

Nowość NIVEA, o którym wszyscy słyszeli czyli balsam,który spłukuje się wodą.
No mi skóry nie nawilża a myslałam,że to bedzie to :)

A jakie są wasze opinie na temat tego produktu?