Zastanawiam się dziś w którym tygodniu w końcu jestem?
Z miesiączki powinnam być w 32 tygodnie
USG zawsze wychodziło,że Lenka jest "opóźniona" 2 tygodnie czyli wynikało by z tego,że jestem w 30 tygodniu.
Ostatnie USG,które miało miejsce 2 tygodnie temu wynikło jednak,że Lenka jest duża na 30 tydzień.
Czyli tak jak by wynikało z ostatniej miesiączki.
Nie mogę się doczekać kolejnej wizyty,która będzie 4 grudnia. Jestem strasznie ciekawa co pokaże usg.
Czy maleństwo którejś z was miało także taki przeskok jak u nas?
Ten tydzień jest inny,zaczęło się od tego,że kiedy wstałam w poniedziałek i spojrzałam przez okno zobaczyłam zaśnieżone samochody i dachy budynków, od rana nie było wody w całym bloku,a w planach był żurek na obiad,który ukochany uwielbia :)
Wstałam jakaś zmęczona,od bardzo dawna musiałam się polożyć po południu.
Wczoraj pojechaliśmy na zakupy było miło :) Jak każda kobieta uwielbiam zakupy :D
Także byłam jakaś zmęczona nie obyło się bez drzemki.
Lenka rozpycha się coraz bardziej,bidulka ostatnio miała straszną czkawkę.
Coraz częściej budzi mnie mocnymi kopniakami w środku nocy.
Kocham To !!
Sobota zapowiada się bardzo miło w towarzystwie przyjaciółki z która znam się od zerówki :)
Ukochany wyrusza na oddziałowe golonko,co to takiego? Nic innego jak "Barbórka"
Jest elektromonterem na kopalni :) To ostatnia okazja to "zaszalenia %" z kolegami :)
A od poniedziałku wielkie pranie i prasowanie ciuszków Leniutka naszego :)
Już nie mogę się doczekać !
U nas też był taki przeskok tylko nie pamiętam dokładnie który to był tydzień ciąży. USG pokazywało, ze córcia jest ponad tydzień do tyłu niż wynika z miesiączki. Po pewnym czasie unormowało się i teraz wg miesiączki i wg USG mamy 36 tydzień :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam to budzenie mnie w środku nocy :)
Powodzenia z praniem i prasowaniem - sprawia to niesamowitą przyjemność :)
Też wiecznie wyczekuje kolejnej wizyty. :D U mnie różnica między jednym terminem, a drugim to 1,5 tyg i jak widać bliżej mi do terminu wyliczonego z USG. ;)
OdpowiedzUsuńZobaczysz jak pod koniec ciąży zacznie Ci się mała rozpychać. ;) Mi się tak wypina, że w ciągu paru dni tyle rozstępów się porobiło, że szok. PS. na zdjęciu nie widać, ze względu na obróbkę. :D
Mam tatę (emerytowanego już) górnika i brata - również górnika.. Barbórka to zawsze święto w domu :) Zjeżdżałaś pod ziemię? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Często chyba są takie rozbieżności w terminach :) U nas co prawda na początku miałam też różnicę 2 tygodni, ale się wszystko wyrównało i wg USG i miesiączki mamy teraz tak samo :D
OdpowiedzUsuńMój Kubuś szaleje całą ciążę - miliard kopniaków cały czas, a teraz pod koniec już za bardzo miejsca nie ma i tylko takie właśnie wypychania są ;)
Ja słyszałam żeby kierować się terminem z usg z 12 tygodnia, bo te późniejsze nie są zgodne z terminem porodu. Ostatnio też tak miałam że musiałam się zdrzemnąć w dzień (jak na początku ciąży), może to kwestia pogody:)
OdpowiedzUsuńw 12 tygodniu na usg pokazała się dada 1 luty,jednak jeśli jestem teraz w 32 tygodniu ciąży Lenka urodziła by się dość późno
UsuńTeż nie mogłam doczekać się prasowania,prania ubranek małej:)
OdpowiedzUsuńPakowanie torby do szpitala sprawiało mi mnóstwo frajdy :)
U mnie tak jest, tydzień jakby do przodu :)
OdpowiedzUsuńU mnie były też rozbieżności, pierwszy termin miałam na 3 września, później na 21 sierpnia i ten też termin się utrzymywał już do końca, mimo wszystko młody na żaden z nich się nie załapał i wyszedł 29 sierpnia wywoływany, więc myślę, że jednak ten 1 termin był najbardziej wiarygodny.
OdpowiedzUsuńKiedyś nie wiedziałam, że mogą być takie rozbieżności z terminami i tygodniami ciąży. Ostatnio jak się tym zainteresowałam to faktycznie zrozumiałam, że wygląda to inaczej niż się myśli ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
U nas tez jest rozbieżność miedzy terminami, ale znacznie mniejsza, bo tylko 3 dni różnicy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń