Cichoszaaaaaaa :(
Nic nie boli oprócz tyłka,mała jakoś mniej aktywna niż zwykle no ale boroczka miejsca już w brzuszku nie ma.
Nastawiam się powoli na cesarskie cięcie,tak bardzo chcę aby maleńka była już z nami.
To czekanie mnie wykańcza nie ma już takiego ciśnienia,podniecenia jak wcześniej teraz jest a nerwowo,wszyscy niecierpliwie czekamy kiedy nadejdzie ten dzień czy wogóle bo przecież czekamy już kilka tygodni....
Wojtek codziennie pyta Lenkę kiedy ma zamiar wyjść a ta jedynie odpowiada rozpychaniem się nóżkami.
Na pewno jest jej tam ciasno i wolała by być już przy nas,tylko poprostu jest za dużą kluseczką :)
Czekamy na środę i na skierowanie na cesarkę.
Kochane mamusie,które jesteście po cesarce powiedźcie jak jest po ?
Bardzo boli?
Jak długo dochodzi się do siebie?
Macie problemy z karmieniem piersią?
Od kiedy zaczęłyście ćwiczyć?
cesarke miałam 24.01 przed 20:00, a juz w sobote 25.01 o 8:00 byłam sie kąpać i później zostawili mi Donka do zajmowania się :)
OdpowiedzUsuńpo 15 godzinach naturalnego porodu cesarka była zbawieniem :)
( nie mogę się coś zebrać do napisania posta eh.. ;/ )
Powiem Ci szczerze że jakbym miała rodzić drugi raz to tylko przez cesarkę.
Karmię i cyckiem i mieszanką ( wygodnictwo górą - ale jak ściągam pokarm to spokojnie 90ml ściągnę). Rana goi sie ładnie , czuć ją ale jest do zniesienia :) Ogólnie wszystko siama :) nawet chodzę z Czakiem na ogród się pobawić i porzucać kijka :)
To t
.. to tak z mojego punktu widzenia :)
Usuńcałujemy i czekamy na Lenkę :*
Nie wiem nic o porodzie bo go jeszcze nie przeżyłam ale życzę Ci powodzenia, siły i tego by rozwiązanie przyszło szybko ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Witam, niedawno urodziłam przez cięcie cesarskie. Przed operacją bawialam się zwłaszcza znieczulenia. Po operacji czulam się nadzwyczaj bardzo dobrze, po 12 godzinach wstalam i zajmowalam sie dzieckiem. Oczywiście trochę boli, ale można prosić bez problemu o przeciwbólowe. Problemy z karmieniem u mnie byly na początku, ale od 4 doby karmię już wyłącznie piersią. Zyczę szczęślliwego rozwiązania i czekam na dobre wiadomości.
OdpowiedzUsuńojj... czyli czekamy dalej :)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się dziewczynki... :*
tylek boli? ja przed porodem mialam wlasnie uczucie takiego lupania w tylku :) i kilka dni pozniej, prawie 7 dni po terminie jak poszlo to w ciagu 5h urodzilam :)
OdpowiedzUsuńTwoj organizm wie co robi, widocznie Lenka moze jeszcze chwile sie popluskac :P
Mam na koncie dwa porody: sn dawno temu i dokładnie 9 miesięcy temu rodziłam drugie dziecko i zakończyło się cc. Po tym drugim porodzie ból nieporównywalnie większy. Całe długie tygodnie nie mogłam do siebie dojść.
OdpowiedzUsuńAle każdy organizm jest inny. I każda ciąża jest inna. U Ciebie może być na lajcie.
Po porodzie sn karmiłam od razu i przez 21 miesięcy. Po porodzie cc karmiłam od drugiego dnia życia synka i od tego momentu nie dostał grama sztucznego pokarmu.
Poza tym po porodzie sn szybciej wagowo doszłam do siebie. Ćwiczenia po cc można zacząć po 3 miesiącach (zalecenia mojej ginekolog, aby nie nabawić się przepukliny). Dziś zostało mi niespełna 4 kg na plusie, ale piersi ważą swoje. :))
Już niedługo
OdpowiedzUsuńJa na temat porodu dużo nie wiem jeszcze, ale słyszałam od znajomych że lepszy naturalny bo szybciej wracasz do formy. Po cesarce dłużej dochodzisz do siebie i zaraz po zabiegu trzeba leżeć 12 godzin i nie ruszać głową. No i dzieciaczka szybko też nie podniesiesz.
OdpowiedzUsuńOj nieprawda ... lezec trzeba 12 godzin to fakt tylko dlatego zeby sobie krzywdy nie zrobic jak upadniesz. Ja Synka dostalam 2 godziny po porodzie na godzine zeby sie przywitac i jak mnie po 12 godzinach uaktywnili to mi go oddali i bez problemu radzilismy sobie sami :-)
Usuń