sobota, 21 grudnia 2013

Prezenty juz popakowane,porzadki zrobione ciacho tez,narzeczony spi przed praca,Lenka sie wygina a ja czuje jak moje nogi puchna :(      
Wczoraj postraszylo sniegiem a dzis slonecznie.Nie lubie swiat bez sniegu a wy?
 Dzieki antybiotykowi od ginka po bakteriach ani sladu ;)
W poniedzialek mamy kolejna wizyte ;) wkoncu zobaczymy nasza slicznotke mam nadzieje :-)
Wczoraj o maly wlos nie wylalam sobie wrzatku na stopy. Zalewalam narzeczonemu herbate i czajnik wyslizgnal mi sie z rak,lekko jedynie wrzatek musnal moje lydki,nie chce wiedziec co by bylo gdybym nie odrzucila czajnika od siebie... Taka ze mnie nie zdara...
Ojaaa Titanic leci no to zapowiada sie wieczor pelen lez.
Jakis czas temu postanowilam uszyc sama cos dla Lenki wlasnorecznie,pierewszy raz cos sama uszylam.
Jak wam sie podoba??:-)


poniedziałek, 16 grudnia 2013

Przygotowania do świat

To nasze pierwsze Święta razem :)

W mieszkaniu choinka mała, ale czuć świąteczny nastrój.

Święta mieliśmy spędzić u przyszłych teściów.
A tu taka niespodzianka dzwoni moja siostra,że wpadną na święta razem z tata i bratem :)

Cieszy nas ta wiadomość strasznie :)

Będzie mega duża rodzinna wigilia !!

Co za tym idzie?
Zakupy! Wcześniej je uwielbiałam jednak w 8 miesiącu ciąży są tak strasznie męczące...
Mega zakupy czekają nas w środe...
W środę także czeka nas wizyta u ginekologa,przyśpieszona!
Dziś odebrałam wyniki badań krwi i moczu
Wyniki moczu szokujące mam liczne bakterie w moczu strasznie powyżej normy,od razu zadzwoniliśmy do ginekologa ten kazał przyjechać na wizytę w środę przyjmie nas zanim zacznie przyjmować inne pacjentki,takie bakterie wymagają leczenia ANTYBIOTYKIEM...
Boskooo kolejny antybiotyk,w życiu nie jadłam tyle tabletek ile zjadam w stanie błogosławionym.

Jutro mamy do odebrania na poczcie przesyłkę z koszulami do karmienia...
Do dokupienia dla mnie i dla Lenki zostało nam parę rzeczy takich jak:
*Pieluszki tetrowe
*Tamtum rosa
*Maskotka,szmatka dla Lenki

To tyle :)

Po świetach zabieram się za pakowanie torby do szpitala.Ogólne czujemy się bardzo dobrze,mała się rozpycha,ja zaczęłam cierpieć na ból kręgosłupa,nadal jestem zmęczona moim aktualnym stanem i tak strasznie zmierzła.Podziwiam mojego narzeczonego,że jeszcze nie zamknął mnie na balkonie.
Jest kochany mówi,że ten okres to próba naszego związku,coś w tym jest nie wiedziałam,że będzie aż tak cierpliwy <3  Kocham!!

wtorek, 10 grudnia 2013

To przecież lada moment

Byliśmy w biedronce kiedy poczułam skurcz,dość bolący,za chwilę kolejny brzuch twardy aż zgięłam się w pół przed regałem,moja reakcja?śmiech i mówię ukochanemu,że boli.
 Mina nie wesoła,rezygnuje z kupna piwa,idziemy do kasy,tam kolejny bolący skurcz.Przestaje być śmiesznie... 
Skąd mam wiedzieć czy to skurcze porodowe czy skurcze przewidujące??
Czytam na internecie o skurczach...
Uff to jedynie skurcze przewidujące,zero paniki damy rade...I po skurczach 
Dziś znów kilka razy brzuch zrobił się twardy...
Czy to dobrze czy to źle??


Wczoraj jak co wieczór sprawdzam facebooka, i co widzę?
Koleżanka,która miała termin porodu przybliżony do mojego urodziła!! 
Szok! Urodziła w 32 tygodniu a my z Lenką jesteśmy już w 33tc.
Urodziła zdrową,śliczną córeczkę ważącą 1990gram (to tyle ile Lenka miała ponad tydzień temu),mierzy 47cm . 
Wpatrując się w zdjęcie małej z ukochanym dotarło do nas,że przecież za moment i my rodzimy :)
Ukochanemu nie mieści się w głowie,że taka duża dziewczynka mieszka i w moim brzuszku :)

Dziś nic mi się nie chcę...

Po zakupach,zjedliśmy obiad usiedliśmy na kanapie popijając kawę :)
Narzeczony z laptopem na kolanach,Ja z nowym numerem M jak mama w ręku :)
Później kolacja. Dziś ukochany serwował zapiekanki :D

Narzeczony smacznie już śpi przed kolejną nocną zmianą...

A Ja odprężam się przy kubku herbaty zielonej z melisą i cytryną,czytając ciekawy artykuł w M jak mama "Pierwsza doba po porodzie"

                                                                               Całusy

sobota, 7 grudnia 2013

54 dni do dnia wielkiego :)

 
Dziś skończyłam wielkie prasowanie ciuszków :)
Zostało do wyprania jeszcze kilka rzeczy takich jak : pościel,prześcieradełka,maskotki itd. Mam nadzieje,że do świąt zdążę.
Właśnie już za ponad dwa tygodnie,święta,sylwester a od niego już tylko miesiąc do porodu :)

Cudownie !!

Weekend pełen prac domowych dla mnie jak i ukochanego :)
Szafki w łazience powieszone,kinkiet w kąciku Lenki powieszony,lustra przymocowane.
Potrafi mnie zaskoczyć ten mój mężczyzna.

Za to środa ( barbórka ) była dla nas :)

W tej na swój sposób uroczej knajpce zjedliśmy pyszny obiad :)
W środku ciepło,które buchało z kominka,wspaniały starodawny wystrój i świąteczne lampki :)

A wieczorem kino z którego wyszliśmy przed 24 o tej także godzinie zaskoczył nas śnieg,puste ulice,świąteczny wystrój rynku i my maszerujący do samochodu bo strasznie zimno, to był wspaniały dzień.

A jak moje samopoczucie ?
Narzekam,ciągle narzekam męczy mnie to narzekanie,męczy mnie już bycie w ciąży.
To 8 miesiąc
Nie mogę się schylić, bo jest mi ciężko...
Nie mogę obierać ziemniaków na stojąco,bo mi ciężko...
Staniki uwierają...
Pachwiny mnie dziwnie bolą,tak ciągną...
Na plusie 12 kg
Wróciły dziwne nastroje,humory,po ostatnich naukach przed ślubnych rozpłakałam się,dlaczego? Dlatego,że miałam straszną ochotę na Mcdonald's .

Najważniejsze by Lenka była zdrowa,ja się jeszcze trochę pomęczę 
wiem,że warto <3



wtorek, 3 grudnia 2013

2 kg szczęścia

Nasza księżniczka waży już 2 kg :) wczoraj byliśmy na wizycie u ginka . 
W dalszym ciągu Lenka ułożona główką w dół i wszystko wskazuje na to,że poród będzie naturalny bardzo mnie to cieszy  :)
Ostatnio kiepsko się czułam,robiło mi się słabo,ogólnie byłam osłabiona,powiedziałam o tym lekarzowi a to wszystko za sprawą mojego niskiego ciśnienia,lekarz zalecił rozpoczęcie dnia od słabej kawki.

Otrzymaliśmy od pani w rejestracji Plan porodu
Dotarło do mnie,że to może być już teraz za niedługo,że to być może tuż po świętach i na swoje 22 urodziny będę całować swoją córeczkę :) To cudowne !!
Wy także otrzymałyście takie gotowe plany?

Na pewno zauważyłyście,że biedronka zaczęła świąteczne szaleństwo,ja skusiłam się na cudowny PRZEPIŚNIK 


Wczoraj rozpoczeliśmy nauki przed małżeńskie,czekają nas jeszcze dwa spotkania.

Lenka kopie,bidulka taka zwinięta siedzi w tym brzuszku,a ja zaczęłam wielkie pranie.
Kolorowo nam